Myszy to niewielkie stworzenia, które w zimniejsze dni lubią szukać schronienia w domach. Niektórzy mają do nich stosunek obojętny, inni lubią te zwierzaki, a jeszcze u innych budzą odrazę i potrafią nawet wzbudzić panikę. Niezależnie jednak od tego, w której grupie się znajdujemy, nie jesteśmy zwykle zachwyceni, gdy myszy zamieszkują w naszym domu. Zobaczmy, jak możemy z nimi walczyć.
Łapka na myszy
Jedną z metod walki z myszami jest stosowanie łapek na myszy. To metoda znana i stosowana od dawna, ale wcale nie znaczy to, że najlepsza. Mechanizm jej działania jest dość prosty. Na drewnianej niedużej deseczce przymocowuje się coś do jedzenia, co ma przyciągać mysz do pułapki. Gdy mysz zainteresuje się smakołykiem uruchamia się zapadka, która spadając przygniata mysz łamiąc jej kręgosłup i powodując szybką śmierć. Jest to metoda może i skuteczna, ale mało humatirana, a problemem może być usunięcie nieżywej myszy z łapki.
Może być trudno to zrobić również wtedy, gdy łapka zostanie umieszczona w mało dostępnym dla człowieka miejscu, za to chętnie odwiedzanym przez myszy. Zwykle są to miejsca za szafkami kuchennymi, w szafce pod zlewem czy w innym zakamarku, do którego łatwo jest pustą łapkę wsadzić, ale znacznie trudniej jest ją wyjąć, gdy jest na niej nieżywa mysz.
Trutka na myszy
Drugą równie radykalną metodą walki z myszami jest trutka na myszy. Efektem jej zastosowania jest śmierć myszy, ale odbywa się to przez jej mumifikację. Wystarczy, że mysz zje trochę trutki, a po 10-15 dniach powinna zostać unicestwiona. Co ważne, trutka ma gorzki smak, co zapobiega jej przypadkowemu zjedzeniu przez inne zwierzęta domowe.
Trutkę na myszy należy rozsypać w miejscach, w których myszy buszują najchętniej. Przy nasypywaniu trzeba uważać, by nie dotykać naczynia, do którego nasypujemy trutkę, bo myszy mają świetny węch i mogą wyczuć zapach człowieka. Dobrze jest więc użyć do tego rękawiczek, by nie pozostawić po sobie żadnego zapachu.
Inne metody walki z myszami
Walcząc z myszami warto pamiętać, że w tym przypadku najlepiej sprawdzi się zasada: lepiej zapobiegać niż leczyć. Oznacza to, że warto sprawdzić, czy w domu, szczególnie drewnianym, nie ma nowych szpar, które umożliwiłyby gryzoniom wejście do środka. Warto uszczelnić okienka piwniczne, wejścia rur z wodą czy kanalizacyjnych oraz inne miejsca stanowiące potencjalne „drzwi” dla myszy. Nie lekceważmy również otworów przy podbitce dachowej, bo myszy świetnie się wspinają po murach i dotarcie pod dach nie stanowi dla nich dużego problemu.
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany
Czytelniku pamiętaj:
Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi poradnika w rozumieniu prawa. Zawarte w nim treści mają na celu dostarczenie ogólnych informacji i nie mogą być traktowane jako fachowe porady lub opinie. Każdorazowo przed podejmowaniem jakichkolwiek działań na podstawie informacji zawartych w artykule, skonsultuj się ze specjalistami lub osobami posiadającymi odpowiednie uprawnienia. Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule.