Sklepy wielkopowierzchniowe to stały element architektury większych i mniejszych miast. Klienci doceniają wygodę, jaką zapewnia im centrum handlowe. Gdynia to przykład miasta, w którym zainteresowanie zakupami tego typu jest na stabilnym, wysokim poziomie. Jakie sklepy wybieramy najczęściej? Te, które są nowe, czy już istniejące, ale poddane modyfikacji?
Nowe oblicze handlu
Pierwsze centra handlowe, jakie pojawiły się w Polsce, miały zapełnić pustkę w branży handlowej. Klientom nie przeszkadzało, że oferowany towar jest niskiej jakości. Najbardziej cieszył fakt, że dołączyliśmy do grona zachodnich konsumentów i możemy liczyć na podobne wygody, jak oni. Początki były dość trudne. Prawie każde miasto miało swoje centrum handlowe, Gdynia również. Mało kto interesował się badaniami marketingowymi, jakie potrzeby mają klienci. Uważało się, że interesuje ich wyłącznie bogaty asortyment i dostępność marek, których wcześniej nie było w Polsce. Takie podejście do handlu szybko musiało się zmienić.
Projekty skrojone na miarę
Dzisiejszy konsument ceni swój czas, kupuje więc tam, gdzie mu wygodnie. Centrum handlowe w Gdyni powinno odpowiadać na jego potrzeby. Musi mieć konkretne punkty handlowe i usługowe. Obiekty, które powstały dekadę temu, poddaje się więc modernizacji. Nie jest im potrzebna rozbudowana powierzchnia handlowa jak kiedyś. Konsumenci nie myślą już tylko o zakupach pod jednym adresem. Liczą na usługi i lokale gastronomiczne. Wszystko po to, aby ich aktywność w ciągu dnia nie musiała się rozpraszać na kilka lokalizacji. Rosnąca konkurencja i spora ilość nowych sklepów wielkopowierzchniowych to wielkie wyzwanie dla osób, które nimi zarządzają. Dotychczasowe centra mają ugruntowaną pozycję, ale mniej atrakcji.
Stare czy nowe centrum handlowe – Gdynia
Dużym atutem starszych obiektów jest ich świetna lokalizacja. Pierwsze galerie handlowe zwykle budowano na atrakcyjnych gruntach. Takie działanie procentuje do dziś. Klienci łatwo orientują się, jak dojechać do konkretnego punktu. Wiedzą też, czego mogą się na miejscu spodziewać. Nowe obiekty, jeśli chcą powalczyć o klienta, muszą postawić na coś unikalnego. Aglomeracja trójmiejska to teren, na którym warto wprowadzać nowe, niszowe marki. Zwłaszcza że klienci coraz bardziej doceniają produkty z górnych półek. Oferta, która nie będzie odbiegała od tego, co ma konkurencja, nie zachęci do porzucenia dotychczasowych miejsc zakupowych i zamienienia ich na nowe.
Weryfikowanie zainteresowania klientów
Rynek handlowy nasyca się w dość szybkim tempie. Z tego powodu każda decyzja o budowie nowego obiektu jest obarczona ryzykiem. Kolejne centrum handlowe w Gdyni powinno być poddane na etapie planowania procesowi tzw. pre-lettingu. W ten sposób wstępnie weryfikuje się zainteresowanie potencjalnych najemców. Ich pozytywny odzew to niejako zielone światło do rozpoczęcia budowy. Istniejące obiekty, jeśli chcą nadal być atrakcyjne, muszą stawiać na innowacyjność. Ciągłe wprowadzanie ulepszeń, zaskakiwanie klienta i dobra komunikacja z odwiedzającymi to podstawa dobrej strategii marketingowej. Warto dbać o wygody każdej grupy konsumentów, od najmłodszych po mniej mobilnych.
Budynki, które mają około dziesięć lat, już uchodzą za przestarzałe. Jeśli na bieżąco nie będą modernizowane, zainteresowanie ich ofertą spadnie. Dotyczy to również punktów handlowych w najlepszych lokalizacjach.
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany
Czytelniku pamiętaj:
Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi poradnika w rozumieniu prawa. Zawarte w nim treści mają na celu dostarczenie ogólnych informacji i nie mogą być traktowane jako fachowe porady lub opinie. Każdorazowo przed podejmowaniem jakichkolwiek działań na podstawie informacji zawartych w artykule, skonsultuj się ze specjalistami lub osobami posiadającymi odpowiednie uprawnienia. Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule.