Kupujesz zbyt tanio mieszkanie? Uważaj, fiskus – upomni się o pieniądze.

Przepisy podatkowe, które są związane z transakcjami obywającymi się na rynku nieruchomości, jak na nasze realia są bardzo proste. Jednak gdy nam się uda kupić działkę czy też mieszkanie w okazyjnej cenie, to sama radość może trwać bardzo krótko. Dlaczego? Urząd Skarbowy zakwestionować może samą wartość transakcji oraz przysporzyć nabywcy wielu kłopotów.

Należny podatek

Wiele osób uważa, że podpisanie umowy u notariusza jest ostatnim etapem transakcji. Osoby myślące w ten sposób są w błędzie. Bowiem urzędy skarbowe sprawdzają skrupulatnie akty notarialne koncentrując się na zgodności ceny danej nieruchomości z konkretną rynkową wartością. Początek kłopotów to zbyt duża rozbieżność. Umowa sprzedaży danej nieruchomości zobowiązuje nas do zapłaty podatku od cywilnoprawnych czynności. Sama wysokość jest zależna od wartości nieruchomości. Zawsze jest to 2 procent od ceny sprzedaży. Podatek oblicza notariusz i jest pobierany w momencie podpisania umowy przez niego. Nie musimy w związku z tym wypełniać podatkowych deklaracji. Notariusz pieniądze przelewa do danego urzędu skarbowego.

Duże wątpliwości fiskusa.

Podatek jak najbardziej dotyczy znacznej większości transakcji. Wyjątkiem jest zakup mieszkania na pierwotnym rynku, a więc od dewelopera czy też zakup budowlanej działki od firmy, która jest płatnikiem VAT. Na podstawie notarialnego aktu fiskus określa czy cena sprzedaży oby na pewno jest w pełni zgodna z ceną rynkową szacunkową. Fiskusa interesują szczególnie bardzo duże rozbieżności. Na pewno w naszym kraju przepisy nie określają konkretnych odstępstw do rynkowej wartości, które są dopuszczalne. Mówi się jednak, że różnica mniej więcej 20 procent, maksymalnie 30 procent w przypadku działek nie wzbudzi specjalnego zainteresowania wśród urzędników. Działki, nawet te które sąsiadują mogą mieć inną wartość chociażby ze względu na dostęp do drogi, kształt czy też uzbrojenia. Fiskus się domaga podwyższenia transakcyjnej wartości szczególnie, gdy cena w sposób znaczący oraz bez powodu uzasadnionego odbiega znacznie od wartości rynkowej.

Zaniżenie cen poszczególnych nieruchomości.

Wszelkie działania urzędu na celu mają zapobieganiu zaniżania cen sprzedaży bezpośrednio w umowach kupna oraz sprzedaży. Zdarza się to jednak bardzo często. Wiele osób chce sobie zaniżyć cenę, aby zapłacić dużo mniej u notariusza za notarialne opłaty oraz za podatek od cywilnoprawnych czynności. W wypadku takim cena, która jest wpisana do notarialnego aktu jest o wiele niższa, a niżeli płaci się sprzedającemu. Konsekwencje w takich sytuacjach są wyciągane przez odpowiedni urząd skarbowy. Co więcej dotyczą nie tylko osoby kupującej, ale także osoby sprzedającej. To właśnie bezpośrednio od niego fiskus zażąda zapłaty podatku oraz powstałych odsetek karnych

Wezwania oraz kary.

Urząd Skarbowy gdy tylko znajdzie nieprawidłowość wzywa podatnika do podwyższenia podatku. Osoba wzywana ma na to dokładnie czternaście dni (licząc od daty doręczenia wezwania). Urząd Skarbowy podaje wartość nieruchomości. Gdy zgadzamy się z nią, to wpłacamy jedynie różnicę podatku. Czasem jednak zanim sprawa wyjdzie na jaw miną miesiące czy też nawet lata. W związku z tym odsetki naprawdę będą kolosalne. Co a tym idzie gdy kupiliśmy pieniądze za małe pieniądze, to może to być nasza najgorsza inwestycja w życiu. Czasami odsetki naprawdę nas pogrążą. Jak widać na powyższym należy być uczciwym, ponieważ możemy słono zapłacić. Musimy mieć świadomość, że fiskus nie podaruje nam i dokładnie weryfikuje każdy akt notarialny. Im szybciej otrzymamy wezwanie tym lepiej.  Czas w tym wypadku działa na naszą niekorzyść, ponieważ jednocześnie zostaniemy obciążeni wysokimi odsetkami karnymi, które już na pewni spowodują brak uśmiechu na naszej twarzy.

Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay